





Zmiany sa nieodzowna czescia ludzkiej egzystencji,zarowno te dobre jak i zle.W moim zyciu wszystko przebiega fazami.Mam za soba kilka naprawde trudnach lat,wiele rzeczy nie przychodzi mi latwo,ale staram sie walczyc z przeciwnosciami.Pewnien etap zostal dla mnie zamkniety i chcialam to "uczcic" nowym (na jakis czas)kolorem wlosow.To pozegnanie przyszlo mi niezwykle latwo,choc moja czupryna okupila to totalna destrukcja.Oto troche nowa ja- rudawa, jesienna.Odcien jest ciepy,czuje sie w nim ok.Pod kolor wlosow dobrany jest zestaw.Na pierwszym zdjeciu wygladam jakbym spodziewala sie potomka,jest to jednak, tylko zasluga sukienki.Lubie niesamowite znaleziska na miejscach w ktorych powstaja moje zdjecia.Do nich nalezalo dzis,zdjecie rudowlosej,rozesmianej dziewczyny,ktore zwyczajnie lezalo sobie na ziemi:)pozytywnie! pozdrawiam:)
Constant surprises
Coming my way
Some call it coincidence
But I like to call it fate
sukienka-Zara
plaszcz-Barbour
buty-Zara%
wisiorek szkielko z plomykiem-Pani artystka z Szewny,kolo Ostrowca
torba-vintage
so pretty, dear! xoxoo
OdpowiedzUsuńAle ładnie Ci w nowym kolorze włosów!
OdpowiedzUsuńJa od lat marzę o radykalnej zmianie koloru ( na miodowy blond!) ,ale mojego szalonego pomysłu nie popiera nikt z moich bliskich...
Uwielbiam połączenie dziewczęcej sukienki i płaszczyka- kwintesencja jesieni :)
ściskam
Agata
Kurczę, ale zmiana, trafiona w dychę:)
OdpowiedzUsuńI jeszcze to zdjęcie znalezione na ziemi, jakby to był jakiś znak..., tak jakos to razem wszystko pasuje.
Piękna jesień, piękna ty:)
Bardzo dobra zmiana. Czarne włosy są zbyt poważne i smutne :)
OdpowiedzUsuńZgodzę się - w czarnych byłaś taka smutna! Zostać przy tym kolorze na długo.
UsuńAga, I sent you an email! please answer me!!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażałam sobie tej zmiany, a wcale nie mam małej wyobraźni;) Jest super i wyglądasz bardzo naturalnie, jakby to był Twój kolor od dawien dawna. I jeszcze to znalezione zdjęcie.. niesamowite:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta sukienka, chyba niedługo muszę wybrać się do Zary;)
mAGICZNIE KOCHANA ♥
OdpowiedzUsuńBardzo Ci do twarzy w nowym kolorze! Znam tę potrzebę zmian, też tak miałam z moimi różowymi włosami :-)
OdpowiedzUsuńbardzo Ci ladnie w tych rudosciach! do tego na jesien. niesamowita historia z tym zdjeciem i niezwykly kadr Wam z tego wyszedl!!! wpierw myslalam ze to Ty z czasow np liceum/studiow i ze byc moze byl to czas ze eksperymentowalas z kolorem wlosow a teraz do tych rudosci wrocilas, a tu taka niespodzianka;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i uroczo. Natomiast nie zgodzę się z poprzednimi wpisami, w czarnych wyglądasz równie pięknie, cudownie kontrastują się z porcelanową karnacją i błękitem oczu. W rudych inaczej, równie pięknie.
OdpowiedzUsuńJest inaczej, ale... podoba mi się!!! a w tych kolorach to nawet bardzo :D!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie :)
Ah jak ładnie! Nowy kolor wygląda o wiele naturalniej:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądasz w tym kolorze.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńlisek:)
OdpowiedzUsuńŁadnie choć myślałam, że kolor będzie bardziej pomarańczowy. Ale widzę, że chyba stan włosów nie najlepszy, bynajmniej tak widać na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńNo to jest nas 2! Rude jest piękne <3
OdpowiedzUsuńBrosha :-.*
pięknie Ci w tej nowej, jesiennej odsłonie
OdpowiedzUsuńAjjj, znów ten płaszcz którego już kiedyś Ci zazdrościłam:) Rudość Ci służy!
OdpowiedzUsuńAgo, Ago, kiedy kolejny wpis???
OdpowiedzUsuńPozdrowienia,
Gosia
tęsknimy za nowym wpisem...
OdpowiedzUsuńYou changed your hair colour! It looks good on you, although I liked your dark hair. :)
OdpowiedzUsuńYou look great. :)
Super!:D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygladasz:D Mam juz kilka pomysłów zapożyczonych od Ciebie i teraz muszę je tylko urzeczywistnic:) Trafiłam na fajny sklep: tutaj Rzucisz okiem? Poleciłabyś coś?
OdpowiedzUsuń