Arszenik i stare koronki

Post ten piszę pod wpływem nadal żywych silnych emocji,związanych z mą podróżą do Szkocji i pięknymi momentami jakie tam stały się moim udziałem.Przedwczoraj wróciłam z Edinburgh'a i jestem absolutnie zakochana w tym mieście-Cudo!.Ale o tym w następnej notatce.Dziś nie napiszę nic mądrego,bo mi trochę smutno,że znów jestem w Niemczech i musiałam powrócić do prozy życia;)...
A teraz odrobinę o dodatkach z tego zestawu,bo to one stanowią kanwę całości.Pochodzą oczywiście z Flohmarktu,zarówno spinka/broszka-kamea jak i wisiorek w którym to, lata temu jakaś zakochana fanka umieściła zdjęcie The Beatles,które na początku wydało mi się kiczowate,a potem odkryłam jego urok i pozostało,ze mną:)hi hi.
dodatkiem do dodatków są bardzo szerokie spodnie,marynarka z bufkami i prześlicznej urody haftowana bluzeczka(jest ze mną już 10 lat i przez ten czas skurczyła się z 46 do 36 w tajemniczy sposób:)Dziękuję babciu!Baletki są z Sh,bardzo wygodne,a torba to mój rodzynek-nieliczna z "Kreatorskich" rzeczy jakie posiadam i do tego vintage.
Sceneria przypominałam mi Londyn za czasów Kuby Rozpruwacza,choć niestety była to tylko Konigstrasse w Germanii,ale cel zamierzony został osiągnięty.W zasadzie to tyle.Jak zwykle przesyłam pozdrowienia i życzę Miłej Soboty.papa

marynarka-Troll
spodnie-Atmosphere-SH
wisiorek-Pchli Targ
bluzka-SH
torba-Chanel vintage
pierscionek-H&M
baletki-Sh
spinka-pchli targ