Otóż zostałam wytypowana,przez niezwykle przemiłe osóbki a mianowicie Fuksjanę i Zuzię z Sannas land of Illusions do opwiedzenia o tym co sprawia,że świat jawi mi się w jasnych barwach:)
Tak więc,jak mawia moja przyjaciółka Marta "Jedziemy z koksem"(powiedzonko ze Śląska)
Oto ludzie,rzeczy ,które wprawiają mnie w błogostan:
1)Niezaprzeczalnie istotką która daje mi każdego dnia najwięcej radości, jest mój ukochany synek.To niezwykłe jak bardzo indywidualną jednostką jest dziecko,dziękuję losowi za mojego Filipka i za to ,że mogę uczestniczyć z nim w tej pięknej podróży jako jego mama:)
2)Hiacynta Bucket-kobieta jakich mało,wraz ze swoim Rychem tworzą wzorcową parę:)mowa tu o bohaterach starego serialu brytyjskiego "Co ludzie powiedzą"który kocham nie od dziś i bawi mnie do łez:)niezastąpiony w czasach chandry
3)Baśnie,bajki,legendy,folklor-intrygują i cieszą
4)Zwierzęta a szczególnie koty-uwielbiam,jestem kocią mamą na potęgę i doceniam "siłę pozytywnych wibracji jakie niosą ze sobą nasi mniejsi bracia":)
5)Sklepy ze starociami,secondhandy,Flohmarkty-wszędzie gdzie można upolować coś niezwykłego,z tzw duszą i potem wkomponować kreatywnie w jakąś całość,nieważne czy w stylizacji czy w dekoracji wnęrz-to też ma wielka radość i pasja:)
6)Niesamowite historie z dreszczykiem,niezbadana strona ludzkiej natury i parapsychologia-trochę dziwne by cieszyć,ale niestety tak to już u mnie jest.
7)Moda-tego już raczej nie ma co rozwijać.Kocham i tyle!
8)Jedzenie-może nie widać,ale jjem bardzo dużo i tłusto,jestem łakoma,nigdy nie udało mi się przejść na dietę,choć zdarzało mi się już martwić o linię.Lubię gotować-bez przymusu i podjadać:(to słabość ale i radość!
9)Rodzina,bliscy i przyjaciele-miłość,bliskość czyli to co nadaje życiu sens(ten podpunkt powinien być na miejscu 2:)
10)I na koniec kontakty międzyludzkie-to wprawia mnie zazwyczaj w dobry humor(poza urzędami w PL i DE:).Lubię ludzi,jestem ich ciekawa.Lubię rozmawiać i poznawać różne punkty widzenia.Taką mnie już matka natura stworzyła-gadatliwą(ale umiejącą słuchać:)i kontaktową.Czasem to dobrze,czasem żle.Ale zazwyczaj bilans wypada na "plus":)))
A bonus szafiarski to szary,kwiatowy płaszczyk "baby doll" z zary,kupiony 2 lata temu .THE END
Agatiaszka,Black Vanity i Vintage Goa-czas na was me "Happy Blogerki"zapraszam do zabawy:)))
"Jedziemy z koksem"powiedzenie tysiąclecia:)he he.Odnoszę ogólne wrażenie,że nie tylko ładnie się ubierasz,ale masz także ładne wnętrze:)a to istotne.pozdrawiam Jan
OdpowiedzUsuńBlondyn z lokami z pierwszego zdjęcia wygrywa zostawiając całą resztę daleko w tyle:)
OdpowiedzUsuńsłodki ten Twój synek! chociaż patrząc na Ciebie w życiu bym nie powiedziała, że jesteś mamą, taka drobna Istotka ;)
OdpowiedzUsuńno i ten płaszczyk bardzo ładny, wogóle masz bardzo charakterystyczny i jednolity styl, taki lekki i dziewczęcy :)
pozdrawiam!
www.kot-wariat.blogspot.com
Dzięki za przekazanie pałeczki, tylko co ja napiszę...?? :)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszczyk.
OdpowiedzUsuńI sympatyczna notka.
Też kiedyś oglądałam "Co ludzie powiedzą". Niestety teraz nawet nie wiem czy gdzieś to jeszcze leci ;) Przesłodki synek i śliczny płaszczyk. POZDRAWIAM :)
OdpowiedzUsuńależ oczywiście ,że "jedziemy z koksem " znam i nawet często się go stosuje w moim otoczeniu :)))
OdpowiedzUsuńMiło było się czegoś o Tobie dowiedzieć:)Ja też uwielbiam sklepy ze starociami, zwierzątka i cenie więzy rodzinne i miedzyludzkie.
OdpowiedzUsuńNo i masz ślicznego aniołka przy sobie!
Dziekuje bardzo za nominacje:)!
OdpowiedzUsuńp.s. twoj maly brzdac to juz calkiem duzy mezczyzna;)
Sciskam i pozdrawiam was oboje...xoxo
rzeczywiście, Hiacynta potrafi wywołać śmiech nawet u zatwardziałych ponuraków:) też jestem fanką:D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk:> Ale synek jeszcze śliczniejszy:)
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod pkt. 4 i 5, podjadanie niestety nie zawsze daje mi szczęście, bo mam później wyrzuty sumienia i marudzę, że muszę schudnąć;)Ślicznie to zilustrowałaś, a płaszczyk taki Twój:)Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńNo Kochana :) Cieszę się, że Cię nominowałam :) Urocza z Ciebie osoba. A Synka masz cudnego, wygląda jak aniołek. W płaszczyku pięknie wyglądasz :*
OdpowiedzUsuńJestem pierwszy raz u Ciebie i na pewno będę zaglądać teraz tu systematycznie! :)
OdpowiedzUsuńps też uwielbiam Hiacynte!
pozytywnie bardzo:)
OdpowiedzUsuńJaki śliczny chłopiec..słodki
OdpowiedzUsuńGreat pictures
OdpowiedzUsuńpięknego masz synka.
OdpowiedzUsuńFajnie!
OdpowiedzUsuńI piękny płaszczyk:)
Hiacynta rulez :)
OdpowiedzUsuń