Droga Panno Lilu uprzejmie i serdecznie dziekuje za zaproszenie mnie do tej zacnej zabawy:)
Dlaczego założyłaś bloga i
nadal go prowadzisz (lub chwilowo przerwałaś, jest tu taka jedna,
która powinna bezzwłocznie do blogowania wrócić;)?
Kiedy powstawal
moj blog,znajdowalam sie w bardzo trudnym momencie mojego zycia.To
byl czas raosci pomieszanej ze smutkiem, leku dotyczacego przyszlosci
i zwatpienia.Owa strona byla oderwaniem od ciezkiej rzeczywistosci i
stworzenia sobie bytu rownoleglego,gdzie wszystko jest wesole
,kolorowe i nieskomplikowane.Pomoglo.Sytuacja sie ustabilizowala a
blog przetrwal.
Jakie były Twoje założenia na początku blogowej działaności, co chciałaś osiągnąć i jaki kształt mu nadać?
Chcialam sie podzielic swoja
estetyka,ubranie to dla mnie tez komunikat,sposob porozumiewania sie
z otoczeniem,pewnie i tez samodowartosciowanie sie (bylabym
hipokrytka,jesli pominelabym narcystyczna strone blogowania:).Birds
Closet pokazuje,w jakims tam procencie,kim jestem:)
Co dziś byś zmieniła w swoim blogu?
Planuje
pokazywac troche insiracji,stylu moich przyjaciol/znajomych i
chcialabym zalozyc sklep wirtualny,taki,gdzie mozna
klinkac-profesjonalnie:) etc:) i cos zakupic.Mam interesujaca
kolekcje,nietypowach ubran ,niektore z nich potrzebuja nowej
wlascicielki.
Czy masz jakieś wyzwanie związane z blogiem? Jakie?
Wyzwaniem jest
stworzenie kazdego posta:)
Jak widzisz swój blog za 10 lat?
Ojejku:)...Jesli
przetwa,to pewnie stanie sie jakims bardziej lifestylowym blogiem o
inspiracjach i frustracjach 40 latki:))
Czy chciałabyś prowadzić blog tylko do jakiegoś momentu życia czy też już nie wyobrażasz sobie życia bez bloga?;)
Hmm.Niczego
nie zakladam.Mialam juz wiele kryzysow,kiedy nie wiedzialam co
pokazywac lub pisac.
Podaj link do Twojego własnego ulubionego wpisu.
Podam dwa
ulubione:
Dlaczego jest on Twoim ulubionym?.
1-to moj ulubiony zestaw,nadal bym sie
tak ubrala:)
2-Drugi zas post, jest o wiele
wazniejszy,bo ma wartosc sentymentalna.Pochodze z Ostrowca Sw, w
wojewodztwie swetokrzyskim.Jestem dziewczyna z malego miasta,tam jest
moje serce ,bliscy mi ludzie i miejsca. Mimo iz, od ponad 12 lat nie
mieszkam tam na stale to jest to jednak moje miejsce na ziemi i tu spoczna moje kosci.W tymze miescie mieszka moja
najlepsza przyjaciolka „od serca“ Sylwia, przezylam moja wileka
milosc i tam miesci sie moj rodzinny dom.Wyjezdzam by wracac:).
Jakiego typu blogi odwiedzasz i co w nich cenisz?
Lubie
autentycznosc i blogi na ktorych mozna zobaczyc czlowieka z jego
osobowoscia,kogos z kogo emanuje jakas magiczna aura,prawdziwosc,
urok osobisty,czar..Nigdy nie kierowalam sie w doborze moich
„fascynacji“ popularnoscia danej strony czy wlasnym interesem (ty
mi lika i ja tobie;),jak mnie ktos zauroczy, to odwiedzam wiernie:).
Czy jakiś blog był bezpośrednią inspiracją do założenia swojego? Jeśli tak to jaki?:)
Z cala
pewnoscia,ale nie pamietam jaki..Chyba byl to szwedzi blog,ktory juz
nie istnieje.Do tej pory inspiruje sie roznami ludzmi w rzeczywistym
i wirtualnym swiecie..
Jaką książke poleciłabyś na długie jesienne i zimowe wieczory? (okazji do zadania takiego pytania nie można nie wykorzystać w perspektywie ponurych jesienno-zimowych wieczorów;)
Pytania i wytypowane osoby podam w nastepnym poscie:)
Bonus: Moje male obsesje:
moj synek i jego sztuka:),owoce granatu (codziennie zjadam)
,porcelana z sosnowymi motywami,biala herbata i moj kot (tu jeszcze maly i potem duzy). Pozdrowienia od Pana Angusa:).
przesłodki kotek
OdpowiedzUsuńhttp://labelsout-lifedesigners.blogspot.com/
Mały Filipek jest przeuroczy!!! Już nie mogę się doczekać kiedy moja Zosia uraczy mnie takimi pięknymi rysunkami!!! Pozdrawiam serdecznie Ruda ze świętokrzyskiego :D
OdpowiedzUsuńDziekuje:) Filipek sie ucieszyl, ze pochwalilas jego tworczosc:) Na tym zdjeciu mial okolo 3,5 roku.Teraz ma 5,5 i jest "cool chlopakiem":)-jak sam mawia.pozdrawiam WAs i Zosie
OdpowiedzUsuńFajny post,cudny synek i kocur:)
OdpowiedzUsuńdziekuje:)
UsuńPamiętam, jak trafiłam tu po raz pierwszy. Cieszę się, że nadal jesteś tutaj :)
OdpowiedzUsuńDziekuje:) Ja rowniez sie ciesze,ze Twoj blog nadal zachwyca oko:)
Usuńjaki koteczek!!!!! *_*
OdpowiedzUsuńAngus sie cieszy:)
UsuńAga, jestes niesamowita, nawet w takim poscie, jak lancuszek, potrafisz stworzyc swoj niepowtarzalny klimat! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńdziekuje kochana,mode juz teraz zdradzic,ze jestes wytypowana do tego Lancuszka:)
UsuńMój synek nie lubi rysować i nie mogę mieć kota...miło mi popatrzeć na takie cudowności u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam literaturę grozy, szczególnie kiedy akcja umiejscowiona jest w okolicach XIX wieku, ale Lovecrafta to męczyłam, jakoś nie mogłam przebrnąć, przeczytałam bo uznałam, że jako miłośnik takiej literatury muszę go poznać:)
Nie korespondowałaś kiedyś (za czasów papierowych listów) z niejaką dziewczyną o pseudonimie Kwiatek?:)))
Droga Cynamonko:) Moj syn tez mial faze nie-rysowania,moze u Twojego tez tak bedzie.Przy tak uzdolnionej artystycznie mamie i dziecko musi miec talent:) Co do Kwiatka,niestety nie mialam przyjemnosci jej poznac ani korespondowac,ale moze nic stracomego:)pozdrawiam serdecznie
Usuńsuper!
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za to, że chciałaś wziąć udział w zabawie:) Już się cieszę na ten sklepik, bo z Twoich kolekcji większość rzeczy z chęcią przeniosłabym do swojej szafy i kuferków biżuteryjnych:) Niesamowita jest ta porcelana z motywem sosnowym, niespotykana. Ja mam ostatnio obsesję na punkcie porcelany we wzory, w których przeplata się kolor złoty i maryjny błękit, a już zupełną miłością darzę porcelanę malowaną na złoto wewnątrz naczynia.
OdpowiedzUsuńZ kryminałów czytałam chyba tylko Krajewskiego książki o niemieckim Wrocławiu i "Ciemno, prawie noc" Joanny Bator, więc jest to gatunek prawie zupełnie przeze mnie niepoznany, chyba czas to zmienić;)
:) Milo mi to slyszec i widze,ze i ja musze nadrobic braki czytelnicze:)buziaki
UsuńJestem tu pierwszy raz i trafilam od razu na post, w ktorym moge Cie "poznac". Super, bo lubie wiedziec, kogo bede odwiedzac..;))
OdpowiedzUsuńJestes oryginalna w ubiorze i charakterze. To lubie.
Pozdrawiam Ciebie, Syna-Artyste i Kociego Przystojniaka. Anka
Hej Aniu,milo mi,ze tu trafilas:) Pozdrowienia od syna i kocura .No i naturalnie ja przesylam pozytywna energie:)
UsuńPamiętam jak trafiłam na ten Twój post> http://birdscloset.blogspot.se/2009/09/polonia-au-revoir.html i zakochałam się po uszy :-.*
OdpowiedzUsuńZ wzajemnoscia droga Dano:)Twoj blog jest magiczny,dla mnie niezapomnianym postem,jest ten z waszymi zdjeciami slubnymi <3
UsuńJesteś taka... niesamowita! Pięknie opisana cząstka Ciebie, świetne zdjęcia, cudowne rysunki, kot - brak mi słów. Jak ja się cieszę, że jesteś. Dziękuję za każdy wpis, za czas, który poświęcasz na pisanie bloga, za każdy pomysł, który mi daje bardzo dużo radości, samo czekanie jest czymś wyjątkowym. Pozdrawiam Sylwia z Łodzi
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDroga Sylwio:)Piekny wpis,dziekuje Ci serdecznie za dobre slowa.serdecznie Cie pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńmiło mi Cię bliżej poznać... dziecięce rysunki, kot w torebce i granaty - lubię absolutnie wszystko
OdpowiedzUsuńTwój blog jak i sama Ty to kopalnia cudnych inspiracji i mistrzowskich zestawień
serdecznie pozdrawiam i mam nadzieję, że zawsze będzie Ci się chciało dzielić swoimi pomysłami w tym wirtualnym świecie
dziekuje serdecznie <3
UsuńAle śliczny kiciuś. To zdjęcie w torbie przeurocze :-)
OdpowiedzUsuń54 years old Executive Secretary Travus Pullin, hailing from Sheet Harbour enjoys watching movies like "Moment to Remember, A (Nae meorisokui jiwoogae)" and Baton twirling. Took a trip to Redwood National and State Parks and drives a Ferrari 275 GTB. zobacz
OdpowiedzUsuń