sobota, 17 marca 2012
Take Care Of You
Mysle,ze najtrudniejsza czescia emigracji jest tesknota,za miejscami i ludzmi,ktorach na codzien nie ma w naszym zyciu,ale w sercu,zwasze sa i beda.Ja dotarlam do takiego punktu,kiedy udalo mi sie osiagnac pewna stabilizacje,zyskac nowych przyjaciol i polubic otoczenie w ktorym przebywam,ale jednoczesnie paradoksalnie wzrasta moja nostalgia..Dziwne..Moje mysli czesto ulatuja w strone Polski,miejsc mojego dziecinstwa,wczesnej mlodosci,milosci i przyjazni takich na cale zycie.To chyba jedna z naszych cech narodowych,ta sentymentalnosc i przywiazanie,bo gdy pytam mojego przyjaciela rodem z Australii,czy teskni za swymi,twierdzi,ze raczej nie,ze tu jest jego nowy domek i jest ok..Kurde moja ojczyzna jest tylko 1200km a nie 1000000000000,wiec niby nie powinnam lamentowac,ale to gdzies jest zakodowane gleboko w nas,tak nas wychowano.Ja rycze gdy slysze "List do Matki"Villas, rozczulam sie widzac polskie produkty;)etc.Malo europejsko,niestety nie jestem dziewczyna Cosmo-polityczna;)pora sie z tym pogodzic.uff
Zdjecia powstaly kilka miesiecy temu,w nieco zimniejszym klimacie (tu juz wiosna,wczoraj bylo 18 stopni),ale mam nadzieje ze jakos sie wpasuja w mego blogoslawa.
kurtka-Asos
bluzka-Primi;)
torba_H&M
buty-Vintage
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
torebka jest przeboska!!
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia! sliczny masz makeup!
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja, genialny klimat :)!
OdpowiedzUsuńjednym słowem - REWELACJA! :)
ale czerwono!
OdpowiedzUsuńnieco mickiewiczowskie przemyślenia, ale mi by również pękało serce gdybym mieszkała gdzie indziej... a emigracja kusi, oj kusi
Rewelacyjna stylizacja, kolory mnie powaliły! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na aukcje http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=211491
Ślicznie wyglądasz w tej czerwieni :)
OdpowiedzUsuńjak zwykle u ciebie-zestaw super skompletowany:)
OdpowiedzUsuńpodziwiam.
pozdrawiam.
very pretty : ) have you ever listened to Laura Marling? You kind of look like her!
OdpowiedzUsuńxx- abi
Co za różnica czy 120 km czy 100000000 km, ja mieszkając w Czechach obłędnie tęskniłam za Polską, a po przekroczeniu granicy, gdzie krajobraz się w sumie nie zmieniał tylko tablice polskie - wstępowała we mnie dzika radość. Też miałam przyjaciół (do dziś mamy kontakt), ale musiałam wybrać, po części życie pomogło w decyzji. Może to brutalnie zabrzmi, ale tam zawsze czułam się obco, mimo pracy, vybornej zanjomości języka itd.
OdpowiedzUsuńPs. piękna ta soczysta czerwień:)
Bardzo tu u Ciebie przyjemnie. Stylizacja fajna, zwłaszcza kurtka wpadła mi w oko. Kiedyś nie znosiłam wszystkiego co było w kratkę, ostatnio zmieniło się to o 360 stopni. Co do notki, najszczersza prawda. Uwielbiam podróżować, ale nie sądzę, że wytrzymałabym dłuższy czas poza Polską. Pozdrawiam, zaznaczam do obserwacji i zapraszam do mnie;)
OdpowiedzUsuńświetny plaszczyk :)
OdpowiedzUsuńi sweterek <33
jeśli wynajdziesz tabletkę na tęsknotę, albo choć skuteczną terapie to proszę... podziel się nią ze mną!
OdpowiedzUsuńdlaczego tak rzadko wrzucasz posty...dozowanie przyjemności z oglądania Twoich pomysłów jest okrutne:)
OdpowiedzUsuńja też jestem sentymentalna, w czasie studiów wyjechałam do innego miasta (4 godziny drogi pociągiem), co tydzień musiałam jechać do domu, bo wszystko było tutaj moje...a tam nie... ...po roku zmieniłam kierunek studiów, żeby przenieść się bliżej domu i osiedliłam się na stałe właśnie w okolicy swojego dzieciństwa, nie jestem światowa, nie...
Wspaniały nagłówek!
OdpowiedzUsuńNigdy nie wrzucam komentarzy mimo, że uwielbiam Twojego bloga, ale ten post mnie już do tego zmusił. Jak ja Ciebie rozumiem!!! Codziennie biję się z myślami czy wyjechać na stałe czy nie, 1700 km, osobista sytuacja mnie do tego skłania, ale wiem, że będzie mi bardzo tęskno, do języka, rodzinki, przyjaciół, wszystkiego co znam i kocham. Zaledwie po 3 miesiącach pobytu gdy usłyszałam polską mowę łzy mi się zakręciły.... Myślisz że to tylko polska przypadłość-sentymentalizm?
OdpowiedzUsuńPs-jak pisałam u Ciebie świetne, oryginalne stylizacje, czytanie i oglądanie to sama przyjemność :-)
śliczne zdjęcia, outfit rewelacja. Jestem szczerze zachwycona! Pierwszy raz tak bardzo mi się spodobał czyjś post. Muszę zaglądać tu częściej.
OdpowiedzUsuńkocham czerwień ! świetny zestaw!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Ania i zapraszam na Silesia Street Look:)
uwielbiam czerwien, ale sama jakos nie moge przekonac sie do jej noszenia.. Ty wygladasz w niej swietnie!
OdpowiedzUsuńHej gwiazdko zostawiłaś już u mnie adres maila pod konkursem?♥
OdpowiedzUsuńuroczy płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńHej hej:)
OdpowiedzUsuńw Mango maja sliczne sowy na dlugich lancuszkach na szyje: ecru ze zlotymi elementami albo metalowe ze srebrnymi. Na pewno Ci sie spodobaja:) Kiedy je tylko zobacyzlam od razu pomyslalam o Tobie. Pozdrawiam!
Dziekuje:)
OdpowiedzUsuńNісe blog! Is your theme custom made or diԁ you downloaԁ іt frοm somеwhere?
OdpowiedzUsuńA thеmе like yours with а few simple
tweeks ωould reаlly makе mу blog јump оut.
Plеаse let me κnoω wherе you got yоur ԁesіgn.
Αpprеciatе it
Feel frеe to ѕurf tо mу ωeb site:
Same Day Payday Loans