Royal blue

Wczoraj swietowalam swoja spozniona o miesiac impreze urodzinowa,ktora byla jednoczesnie balem przebierancow.Bylo b.wesolo, w nastepnym poscie przy okazji pokazywania kolejnej czesci mego domostwa,dodam zdjecie mojego przebrania:),ktore piszac nieskromnie,b.dobrze mi sie udalo:)=DUMA:) Ale o tym niedlugo.

Dzisiejszy przodziewek,utrzymany jest w niebiesko-karmelowej tonacji, i obfotografowany zostal w osatni w miare cieply dzien,stad te buty.Plaszcz widniejacy na zdjeciach,bardzo mi sie podobal,ze wzgledu na nietypowy kroj,przypominajcy peleryne czarodzieja,od jego kupna odwodzila mnie cena.Tak sie jednak zlozylo,ze plaszcze te nie zawojowaly niemieckich serc(kochajacych pragmatyzm i prostote) i zostaly dzieki temu przecenione o 50%.Buty nabylam jakis czas temu na Uk ebay-u,spodnie sa z sh,reszta zas z Primarku (w ktorego jesiennej kolekcji,te swetry z latkami zawojowaly me serce).Sceneria znana,gdyz moje zdjecia sa nierozerwalnie zwiazane ze spacerami z synem..stad ta smutna zazwyczaj mina..trudno o koncentracje,gdy krzyczycy maluch wola:Chce na plac zabaw,KONIEC!Jejku,rola matki=ciezka rola:)) heh he

pozdrawiam

plaszcz-H&M%
spodnie-TOPSHOP sh
torba,sweter i ptasia bluzka-Primark
buty-Office London via E bay UK