poniedziałek, 3 października 2011
Back in the day
Mimo iż, ludzie i okoliczności zmieniają się,są miejsca w których wszystko pozostaje niezmienne.Takie małe wehikuły czasu,które przenoszą człowieka w inną rzeczywistość,które budzą wspomnienia.Przypominają o dzieciństwie,o rzeczach,które odeszły bezpowrotnie,ale mimo wszytko są częścią nas.Dla mnie takim magicznym zakątkiem jest staw niedaleko 200-letniej cukrowni,który to okalają aleje ze starych kasztanów,dzikie trawy,który to pochłonął wiele ludzkich istnień,pamięta czasy wojny i getto znajdujące się w jego pobliżu i inne dziwne historie.Miejsce to owiane jest magiczną aurą i siedząc tam zatraca się świadomość, jakie to czasy mamy,bo czas nie ma tu dostępu.Ja czuję tam spokój,którego na co dzień,w dużym mieście trudno jest zaznać,będąc wystawionym na zbyt wiele bodźców,impulsów i dystraktorów.To miejsce do którego przychodziłam z moim dziadziem na spacery,plotkowałam o troskach i radościach z najlepszą przyjaciółką,gdzie potem siedzieliśmy wieczorami z moim ukochanym,do którego lubię wracać bo kojarzy mi się z beztroską i wzruszeniami.
Fajnie jest pielęgnować w sobie te uczucia,pamiętać skąd się pochodzi,co nas ukształtowało i nie zatracić swojej tożsamości.
W roli głównej kolejne zdobycze z "sh" czyli niebieska polarowa peleryna i torba pokaźnych rozmiarów.Wszystko utrzymane w jesiennej kolorystyce,o przyjemnych,ciepłych materiałach i dodatkowo bardzo wygodne.
torba-sh
peleryna-Topshop Sh
spódnica-Zara
buty-New Look sh
łańcuszek-Promod
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetnie wyglądasz :) Bardzo ładne kolorki! :)
OdpowiedzUsuńmagicznie, jesiennie,cudnie...
OdpowiedzUsuńChantalowe torebki są bezbłędne.
OdpowiedzUsuńŚlicznie i lirycznie:)
OdpowiedzUsuńlovely look!!!
OdpowiedzUsuńuwielbiam jesienne zestawy!
OdpowiedzUsuńpiękna pelerynka,ładny tekst.Już wiem dlaczego tak lubię tego bloga..
OdpowiedzUsuńSara
sliczna stylizacja!!!
OdpowiedzUsuńTorba jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńTorba jest rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńTorba jest piękna! Zazdrościmy takich zdobyczy i takich sh na podorędziu... Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńtorba jest niezaimska :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do zadawania pytań w moim nowym poście oraz do obserwowania ;)
Nie wierzę - naszyjnik szyszka!!!
OdpowiedzUsuńNo i ta torebka - mega!
Też mam jedną retro torbę tej firmy. Często można je spotkać w ciucholandach - mają naprawdę rewelacyjne wzornictwo:)
OdpowiedzUsuńuroczo i mroczna sceneria,tak lubię:)
OdpowiedzUsuńJa tez przywiązuję sie do miejsc. Uważam,że żyją swoim życiem, mają swoją historię. Gdyby umiały mówić,wiele by opowiedziały...Uwielbiam spacerować zwłaszcza po miejscach związanych z historią i zastanawiać się, co też się tam wydarzyło. Poza tym lubie miejsca o interesujących nazwach,ostatnio jedno takie tak mnie zaciekawiło, ze postanowiłam zatrzymać się w drodze i zrobić tam sesję na bloga. Pozdrawiam;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny "kocyk" na jesień ja w second handzie pewnie nawet bym go nie zauważyła, tak więc gratuluję :) Urzekły mnie też torebka i naszyjnik, lubię takie vintage klimaty.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę torby, mam przewrotną nadzieję, że przynajmniej nie jest skórzana, inaczej już bym całkiem zzieleniała z zazdrości :)
OdpowiedzUsuńDo polarowej peleryny się jakoś nie mogę przekonać, bo budzi u mnie skojarzenia z narzuconym n aplecy kocem :-P ale naszyjnik jest boski <3 Śietny jesienny akcent! Pozdarwiam, Medo P.S. Też mam takie sowje miejsca do których lubie czasmi uciekać, kiedy śiat na okołoło robi się troszkę za bardzo zwariowany :)
OdpowiedzUsuńlove love this necklace
OdpowiedzUsuńsusi
Przejrzałam całego Twojego bloga! Zajęło mi to 4 dni ale było bardzo ciekawym zajęciem. Masz bardzo indywidualny i spójny styl. Z niesamowitym wyczuciem dobierasz ubrania. Nie potrzebujesz wcielać w życie szalonych eksperymentów modowych a i tak zawsze wyglądasz oryginalnie. Chciałabym kiedyś z podobnym sukcesem wypracować u siebie jedyny w swoim rodzaju, przemyślany i konsekwentny styl. Na prawdę miło się to ogląda.
OdpowiedzUsuńGENIALNA TORBA.
OdpowiedzUsuńcudnie
OdpowiedzUsuńUwielbiam odwiedzać takie miejsca, szkoda, że nie znalazłam takiego w kraju, w którym teraz mieszkam... miejsca nie znalazłam, ale mmenty bywają. w zeszły weekend wybrałam się na wycieczke rowerową. uporczywie najeżdzałam na każdy żołędz kołem- wydają wtedy taki śmieszny dzwięk- to zastępuję mi te ważne miejsca, niewiele ale zawsze!
OdpowiedzUsuńbardzo fajna peleryna
OdpowiedzUsuńdziekuje wam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńZadziorna-:)milo mi bardzo,ze zadalas sobie tyle trudu,:*
Brosha-Droga Dano,mysle ze dzielimy podobny los,piekny komentarz,dziekuje :*