wtorek, 27 października 2009

Panna Anna i skarby z pchlego targu









Dziś pragnę przybliżyć sylwetkę mej drogiej Ani-reprezentantki niemieckiej boheme:)stylowej,której gust za każdym razem mnie zachwyca,a dbałość o detale wprawia w podziw... dodam do tego że jest to przemiła,pomocna i inteligentna osoba.Jako iż second handów tu jak na lekarstwo(i do tego drogo:(,więc niemieckie damy muszą się naprawdę nagimnastykować by zdobyć coś szałowego i korzystnego cenowo.Tu przodowniczką jest tytułowa Ania-dzięki,której zgłębiłam tajniki lokalizacji taniej odzieży i sklepów z uroczymi mebelkami z drugiej ręki.Nie będę się rozpisywać o roli babskich przyjaźni w życiu człowieka-każda z nas to wie(moje the best friends zostały w Polsce:(,faktem jest że bardzo się cieszę że udało mi się spotkać tak przemiłe osoby:)które osłodziły mi emigrację kawkami i spacerkami z dziećmi:)tu pozdrawiam Anię:)!bohaterkę posta i Moni:)dwie przeurocze kobitki.

W tę niedzielę odbył się ogromny(1400 straganów z różnościami) Flohmarkt w Westfallenpark(ma on miejsce 3 razy w roku) gdzie wybrałyśmy się z Anią i za niewielkie pieniądze nabyłyśmy wiele wspaniałych rzeczy:)

OTo co udaloo mi się "złowić"

dla domu-cudowna lamka vintage z zatopionymi roślinami,czerwone dzbanuszek i cukiernica oraz retro puzderko i doniczki z fiołkami:)miauuu

dla siebie:(egoizm-ciekawa bransoletka,nitowana portmonetka i Butki-nowe na koreczkowym obcasie w stylu lat 20tych-śliczne za 2 euro-okazja życia:)

-dla synka do pokoju żyrandol w kształcie dzikiej kaczki z drewna-po prostu jak nowy za 1 ero(koncept na jego pokój to las-więc pasuje idealnie) oraz papuga,która fika koziołki-bardzo pomocna pzry porannej niechęci do mleka:)

I na koniec deser czyli paczka od cioci z Hameryki;)

a mianowicie kupione na Etsy-polecam!! od Crafty Crowe Vintage-jeszcze bardziej polecam:) przepiękne zielone brogue,które dziś przyleciały do mnie zza Oceanu i zawojowały me serce(post z nimi niebawem:)
a co najważniejsze-bardzo opłaca się tam kupować,gdyż dolar stoi słabo,więc drogo nie wychodzi i co najważniejsze na Etsy mają perły retro i vintage!!!! a do tego, gdy rozpakowuje się paczkę i widzi się różowe kokardki i liścik, aż się miło człowiekowi robi w jesienną pluchę:)

15 komentarzy:

  1. OO Twoja koleżanka jest świetnie ubrana-bardzo stylowo,faktycznie wszystko skomponowane:)a skarby cudne

    OdpowiedzUsuń
  2. Alles sieht super aus.Wow!Und schade dass ich nix verstehe.Kannst du nicht englisch/deutsch schreiben?Grusse Sylvia

    OdpowiedzUsuń
  3. czarne buty są świetne. a ich cena... brak mi słów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowite te buty na korku! Ty to zawsze cos znajdziesz:*

    nowa stylizacja

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałe zakupy, wszystko mi się podoba a zwłaszcza buty(i czarnr i zielone) oraz czerwony dzbanek z cukiernicą-bomba!
    A jeśli chodzi o zakupy w Etsy, to ja dopiero mam za sobą pierwszy zakup w polskim vintydżowym sklepie, w zagranicznych sklepach ani na ebayu nie kupowałam bo jakoś się boję,więc jeszcze długa droga do przebycia:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne skarby, a buciki (wszystkie) rządzą!!

    OdpowiedzUsuń
  7. zakochałam się w lampie. i obawiam się, że to miłość nieszczęśliwa. bo skąd mam taką lampę wziać? :/
    w tej sytuacji chciałam powiedzieć, że umarłam z zazdrosci :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też zauroczyła lampa. Bardzo lubię roślinki zatopione w abażurach...

    Czerwony dzbanuszek pasowałby mi do kuchni:-)

    O bucikach(jakie są super) to nawet nie mówię...

    PRAWDZIWE ZDOBYCZE!

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluje udanych polowow!
    ostatnim razem gdy wybralam sie na polowanie wykupilam cala porcelane w kringloop'ie(sklep z urzywanymi rzeczami), az jeden z klientow zwrocil mi uwage i powiedzial, ze moze bym tez cos dla innych zostawila;)
    p.s.
    zielone buciki, ach te zielone buciki:)
    xoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. co prawda nie mamy ciucholandow ale niemieckie pchle targi sa jednorazowe! zycie bez nich byloby nudne, ja jestem od nich uzalezniona1:)

    OdpowiedzUsuń
  11. cudne łupy! aż mnie nachodzi ochota wybrać sie na moje oslowskie, z dawna nie nawiedzane ryneczki.

    widzę, że rośnie kolekcja pięknych butów, za rózno zielone jak i zcarne plus te z poprzedniego posta są boskie!!

    OdpowiedzUsuń
  12. podoba mi się styl twek koleżanki:)pozdrawiam was obie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Flohmarkt to jest to!:) Dobrze, że nie mam żadnego w pobliżu, bo straciłabym majątek...

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne te czarne buciki! Przepiękne!!

    OdpowiedzUsuń